Czasami zastanawiam się jak to się stało, że właściwie jeden program do edycji tekstów zdominował, możemy powiedzieć całkowity świat. Nie piszę tego jednakże w kontekście pasji do informatyki czy też wiedzy o oprogramowaniach. Zastanawiam się nad tym, ponieważ jako wykładowca, częściej sprawdzam prace magisterskie. Powyżej 99% magisterek opracowywana jest w edytorze tekściku Word, bardzo podobnie kwestia powinna się kiedy rozchodzi się o następne prace dyplomowe. Worda używają młodzi ludzie i naukowcy na wszystkich etapach działalności naukowej.
Postanowiłem toteż przypatrzyć się temu, jednak wyłącznie od strony możliwości, które podsuwa taki program osobom piszącym prace magisterskie. Zapewne dużą cechą Worda jest to, iż np generalnie jest. Jest tak ceniony tak albo owak sławny, iż obywatele wprost jego używają. Do nikogo nie przemawia to, iż jest co najmniej kilka programów równie dobrych.
Word choćby nie musiałby posiadać tych wszystkich zadań, jakie ma, a obywatele i tak pisaliby w nim prace magisterskie. Do głównych zadań tegoż edytora należą na sto procent odwracane marginesy, jakie w tej chwili przy okazji różnego typu prac dyplomowych, testowych, wieńczących studia magisterskich czy odmiennych okazują się bardziej przydatne. Jeśli drukujemy tekst dwustronnie musimy pamiętać o tej w tej chwili zadań.
Drugą, równie przydatną funkcją worda, może być możliwość podglądu strony w różnorakiej stylu okna. Mamy opcję wszystko dostrzec powiększone bądź dostrzec w rzeczywistych rozmiarach. Word pozwala również na dowolną edycję charakteru tekściku, wklejanie zdjęć, powstawanie wykresów a wręcz robienie na nadzwyczaj szybko profesjonalnych wymogów matematycznych. Dużo dobrych stron tego kodu prowadzi do tego, iż jest jedyny na rynku. Widać to obecnie po pracach, które sprawdzam.
Mogę powiedzieć z prywatnego doświadczenia, że prace nie wyłącznie są opracowywane w Wordzie, jednakże i i sprawdzane albo korygowane. Jako wieloletni promotor nie wyobrażam sobie dziś usiąść z długopisem i poprawiać prace dyplomowe ręcznie. Tym bardziej, iż Word sam odznacza mi wszelkie pomyłki ortograficzne i stylistyczne, co wymaga rzecz jasna ponownego wglądu, jednakże tak albo owak wiele ułatwia.